sobota, 1 lutego 2014

Się dzieje! Rak'n'roll !!!

Pamiętacie może głośną kampanię przekazania 1% swojego podatku pt. "Zbieramy na cycki, nowe fryzury i dragi"? Założycielka fundacji Magdalena Prokopowicz chciała zmienić schemat myślenia na temat choroby nowotworowej. Magda zmarła po 8-letniej walce z rakiem w 2012 r. jednakże nie chciałabym napisać tutaj, że przegrała tę walkę. Zostawiła fantastyczny projekt, który jest kontynuowany przez wspaniałych ludzi z fundacji "Rak'n'roll Wygraj Życie".

W poprzednim wpisie >click! obiecałam wspomnieć dlaczego zdecydowałam się na tak dużą włosową metamorfozę. Nie miałam tego w planach, chciałam co najwyżej podciąć jakieś max 10-15cm włosów dla odświeżenia fryzury. Wtedy jednak przyjaciółka przypomniała mi, że istnieje akcja "Daj włos!".
Już wcześniej myślałam, że to świetna kampania i że mogłabym wziąć w niej udział. 
Na stronie fundacji możemy przeczytać, że warunkiem włosowej dotacji jest minimalna długość 25cm i dobra kondycja włosów (włosy mogą być farbowane, jednakże nie rozjaśniane). Wraz z włosiem oddajemy również podpisane na rzecz fundacji oświadczenie, które znajdziemy wraz z zasadami i instrukcją ścięcia włosów pod tym adresem: >click!
Wbrew pozorom 25cm nie jest wcale dużą wartością. Pamiętajmy, że jedna peruka z naturalnych włosów powstaje z 4-5 darowizn, jak przy każdej produkcji pozostaje dużo tzw. spadów materiału. Ceny krótkich peruk kształtują się od 2000 zł w górę zatem gra jest warta zachodu!
Do akcji przyłączyły się zakłady fryzjerskie z całego kraju, które oferują pomoc w prawidłowym strzyżeniu oraz wysyłce włosów do fundacji. Wiele z nich zadeklarowało darmowe usługi fryzjerskie dla uczestników kampanii! Tak było również w moim przypadku i w porozumieniu z fryzjerem postanowiliśmy, że uda nam się wyrzeźbić ok 30cm z mojej głowy i zachować kilka piórek, które spokojnie sobie odrosną:)


Nie będę ukrywać, że to niesamowite uczucie! Gdy dajemy coś z siebie-pozytywna energia powraca do nas ze zdwojoną siłą!!! Sympatycznym gestem od Fundacji był list z podziękowaniami zakończony słowami:
"Miłość to jedyna rzecz, która się mnoży, kiedy się ją dzieli". Nic dodać, nic ująć. Może tylko tyle...taki banał... było warto!!! Zachęcam gorąco!

6 komentarzy:

  1. Świetna jest ta akcja i sama też chciałam się przyłączyć, jednak moje kudły przeszły rozjaśnianie i najpierw muszą porządnie urosnąć... Ale co się odwlecze to nie uciecze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne! 3mam kciuki za zapuszczanie. Ja, możliwe,że też jeszcze powtórzę taką akcję:) choć do 25cm daleka droga a i czuję się dobrze w mojej nowej fryzurze więc przez jakiś czas nie pomyślę o długich włosach:)

      Usuń
  2. Od miesięcy wodzę się z pomysłem oddania moich włosków fundacji. Ale chcę to zrobić dopiero za rok, kiedy będę miała ponad 70cm włosów, żeby móc oddać jak najwięcej. Bardzo bym chciała, by te godziny spędzone na olejowaniu, wcieraniu zmywaniu i zabezpieczaniu nie poszły na marne, tylko przysłużyły się komuś, kto bardziej potrzebuje.
    Super z Ciebie dziewczyna i masz wielkie serducho!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj:) dziękuję za tak ciepłe słowa-aż uszy mi się czerwienią:) zastanawiałam się czy umieścić taki wpis na blogu-ale pomyślałam, że ta akcja daje tyle pozytywnej energii zarówno obdarowanym jak i darczyńcom-że trzeba się tymi emocjami podzielić dalej!
      3mam wszystkie kciuki za powodzenie Twojej akcji włosowej!:) pozdrawiam gorąco!!!

      Usuń
  3. Witaj, kiedyś wyczytałam w jednym z Twoich komentarzy, że masz niedoczynnośc tarczycy. Bardzo chciałabym się dowiedziec czegoś na ten temat bo sama zostałam tym problemem "obdarowana". Chcialabym Ci prywatnie zadac parę pytań. Czy mogłabyś napisac do mnie na polne_maki@wp.pl . Z góry bardzo Ci dziękuję!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma problemu, pytaj śmiało-wysłałam maila:)

      Usuń

 

blogerkazprzypadku Template by Ipietoon Blogger Template | Gadget Review